Rozprawy (Akademja Umiejętności w Krakowie. Wydział Filologiczny), Volúmenes3-4

Portada
Nakł. Polskiej Akademii Umiejętności; skł. gł. w księg. Gebethnera i Wolffa, 1875
Vols. 1-15, 1874-91, include the society's reports of its meetings: Sprawozdania z posiedzeń.
 

Páginas seleccionadas

Otras ediciones - Ver todas

Términos y frases comunes

Pasajes populares

Página 251 - Panie! Tyle krwi naszej wylało się marnie, Tyle się luda zmieniło w tułaczy, Tyle wygniotły pęta i męczarnie, Że nie zostanie nic — oprócz rozpaczy. „Rozpaczy?... — odrzekł głos z góry surowo — To jest bluźniercze w uściech męża słowo; Spójrz tam, gdzie mleczna wyiskrza się droga, Zajrz wewnątrz siebie i poszukaj Boga. Śmierć idzie z życia, z śmierci zmartwychwstanie; Każdy cud musi poprzedzić ofiara — Gdzież się podziała silna w cud ten wiara? Przebacz mu,...
Página lxviii - Powiadali ludzie, ze mnie zbójnik budzie. Jak budzie, to budzie, samym wirchem pódzie. Nie budę ja gazdą, nie budę rolnikiem, Jeno budę chodził zbójnickim chodnikiem. Hej, a jak mnie złapią, to ja budę wisiał; Na wiersku jedlicki budę się kołysał. Nie bój się, frairko, choć ja na zbój pode, Jeno proś u Boga, to ja twoim budę.
Página 82 - Szopowicz („Uwagi nad samogłoskami i spółgłoskami w ogólności oraz nad niektóremi głoskami abecadła polskiego . . .", w Krakowie 1827, str.
Página 250 - Kradną z niej dzieci, okowane w dyby. Eblis się po niej rozszalał od złości; Lecz w niej naddziadów spoczywają kości — Już tchem 'ostatnim ludzkość na niej kona, Alem ja wyszedł z jej świętego łona. Długoż trwać będzie piekieł panowanie ? Gdzież uciśnionych jest Bóg i obrońca? Więc gdy tej nędzy nie oglądam końca, Smutno mi, smutno, o Panie!
Página 251 - Ty cierp i ufaj w niebieską przestrogę". — Będę więc cierpiał i zaufam śmiele; Lecz któż mię zwraca na zmyloną drogę? Tyżeś to, z niebios zesłany aniele? Jak/es mógł trafić w to smutku zacisze? Otuch nieznanych głos uroczy słyszę, Widzę przez ciemność, co tę ziemię mroczy, Dwie gwiazd, jak z nieba w twoje wchodzą oczy; Widzę iw duszę wraca zaufanie, I wiara w przyszłość silniej we mnie tleje, I krzepszą w sercu poczuwam nadzieję; Już mi mniej smutno, o Panie!
Página 256 - Liwijusza olśnieni wędrowali aż do Rzymu, żeby takiego męża zobaczyć mogli. Nam ta książka wydaje się dziwaczną: śmieszną, kiedy uczy wymowy, daremną lub niedorzeczną, kiedy chce uczyć polityki. Nie tak przecie sądzili ją współcześni; dla nich zdaje się była ona doskonałością w swoim rodzaju, niewyczerpaną kopalnią rad praktycznych, podług których można było wykształcić się na mówcę i bogatą skarbnicą politycznego rozumu.
Página 351 - Bog pomogł na to, by mu mogli list otjąć, a wżdy mu go nie mogli otjąć, eżby ale poznali mało, co by na tym liście stało. Jedno przyszła żona jego, a ści(ą)gła rękę do niego, eż jej w rękę wpadł list, przeto iż był jeden do drugiego czyst. A gdy ten list oglądano, natemieście uznano, iż był syn Eufamijanow a księdza rzymskiego cesarzow.
Página 249 - Wszędy pustynię napotykam głuchą; Bo przez ubiegłe od młodości lata O klucz do szczęścia pytałem u świata, Lecz świat na moje nie odrzekł pytanie Aż potargawszy w ciężkim trudzie siły, Gdy drżącą stopą dotykam mogiły. Smutno mi, smutno, o Panie!
Página 256 - Bożej łaski i woli narodu KRÓL POLSKI, Wielki Książę Litewski, Ruski, Pruski, Mazowiecki Żmudzki, Kijowski, Wołyński, Podolski, Podlaski, Inflantski, Smoleński, Siewierski i Czerniechowski; wraz ze Stanami Skonfederowanemi w liczbie podwójnej naród polski reprezentującemi.
Página 176 - Chcesz mieć długo przyjaciela, tak zażywaj, jako jest. Cichego nie uczynisz mownym, trzeźwego biesiadnym, oszczędnego rozrzutnym, wstrzemięźliwego rozpieszczonym; odrazisz prędzej, niż naprawisz. Zły w jednym, na insze ci się przyda. Nie będziesz miał przyjaciela, gdy wszystko uważasz. Niektóre trzeba przebaczyć, niektóre naturze jego darować, kiedy w czym gruntowniejszym dobry".

Información bibliográfica