Czasy i ludzieNakład Gebethnera i Wolffa, 1905 - 399 páginas |
Otras ediciones - Ver todas
Términos y frases comunes
Adam Adama Mickiewicza Antoni Małecki Antoniego Małeckiego autor Braz Bretanii British Museum cały Czartoryski czas CZASY LUDZIE czem człowiek czytelni długo dramatu ducha duszy Dziadów Dziady dzie dzień dziś Francyi historyi Irydyona jakby jeśli języka Katalog główny kiem kilka końcu korespondencyi ków Krzemieńcu książek księcia któ Kurator list listów liście literatury Lozannie łych Malewskiego Małecki Małeckiego Małeckiemu mamy miał Mickie mło mógł myśli Naake nauki niema nieraz nietylko niż Nowogródka nych oświaty pierw pisał pisze poeta poety poezyi polskiego polskiej potem profesorów prze Reading Rohde skiego Soirées de Neuilly studyów szkoły szkół szych śmierci tomów trzeba uczniów Uniwer Uniwersytecie Uniwersytet Wileński Uniwersytetu Uniwersytetu Wileńskiego ustęp więcej Wileńskiego Władysława Hermana właśnie WMPana wówczas wreszcie wszyst wszystkie wśród wtedy względem zmar zmarłych zmarłym znowu Zygmunt Krasiński Zygmunta Krasińskiego życia życie
Pasajes populares
Página 32 - Kiedyż nam Pan Bóg wrócić z wędrówki dozwoli I znowu dom zamieszkać na ojczystej roli, I służyć w jeździe, która wojuje szaraki, Albo w piechocie, która nosi broń na ptaki; Nie znać innych prócz kosy i sierpa rynsztunków. I innych gazet oprócz domowych rachunków!
Página 157 - Mnie się zdaje, że wrócą czasy takie, że trzeba będzie być świętym, żeby być poetą, że trzeba będzie natchnienia i wiadomości z góry o rzeczach, o których rozum powiedzieć nie umie, żeby obudzić w ludziach uszanowanie dla sztuki, która nadto długo była aktorką, nierządnicą lub polityczną gazetą.
Página 31 - Ten kraj szczęśliwy, ubogi i ciasny! Jak świat jest boży, tak on był nasz własny! Jakże tam wszystko do nas należało, Jak pomnim wszystko, co nas otaczało: Od lipy, która koroną wspaniałą Całej wsi dzieciom użyczała cienia, Aż do każdego strumienia, kamienia, Jak każdy kątek ziemi był znajomy Aż po granicę, po sąsiadów domy!
Página 85 - Kraj ich cały nie znał więcej... Jeden tylko serca męką, Zamiarami, choć nie skutkiem, Wielkim — cichym — dumnym smutkiem, Pełną niegdyś darów ręką, Smętną — wziętą z nieszczęść sławą, Był szlachcicem — i miał prawo... Dziś — i ten nie został z wami, Swej godności już nie trzyma... Marą króla zgnił z królami, Dziś go nie ma — i was nie ma!
Página 125 - Jak puhacz po nocy lata, Jak upiór do trumny puka: Taki zgubiony dla świata. Kto w młodości pieśń żałoby Raz zanucił, wiecznie nuci; Kto raz zabłądził na groby, Już z nich na świat nie powróci. Niech więc dzieci i ojcowie Idą w kościół z prośbą, z chlebem ; Młodzi, na drogi połowie Zostaniem pod czystym niebem.
Página 126 - Kto wspominasz dawne chwile, Komu się o przyszłych marzy — Idź ze świata ku mogile, Idź od mędrców do guślarzy. Mrok tajemnic nas otacza, Pieśń i wiara przewodniczy! Dalej z nami, kto rozpacza, Kto wspomina i kto życzy.
Página 157 - Te myśli często we mnie budzą żal i ledwie nie zgryzotę; często zdaje mi się, że widzę ziemię obiecaną poezji jak Mojżesz z góry, ale czuję, żem niegodzien zajść do niej!
Página 92 - Jeśli, żałując śmierci dobrego dziedzica, Lud zakupioną świecę stawia mu na grobie, W cieniach wieczności jaśniej błyszczy się ta świeca Niż tysiąc lamp w niechętnej palonych żałobie. Jeśli przyniesie miodu plastr i skromne mleko I garścią mąki grobowiec posypie: Lepiej posili duszę, o! lepiej daleko, Niż krewni modnym balem wydanym na stypie.
Página 29 - Śród takich pól przed laty, nad brzegiem ruczaju, Na pagórku niewielkim, we brzozowym gaju, Stał dwór szlachecki, z drzewa, lecz podmurowany; Świeciły się z daleka pobielane ściany, Tym bielsze, że odbite od ciemnej zieleni Topoli, co go bronią od wiatrów jesieni.
Página 128 - Wkrótce, wkrótce koniec Dziadów. Słyszysz — trzeci kur już pieje; Tam śpiewają ojców dzieje, I rozchodzą się gromady. Kobieta I nie przyszedł on na Dziady!